czwartek, 7 marca 2013

Chapter 13

ROZDZIAŁ 13: Spotkanie z matką.

Doa podeszła do nieznajomej i spojrzała na nią.Gepardzica obróciła głowę i ujrzała lwiczkę całą usianą plamkami.Na jej zdumionej twarzy zagościł uśmiech.Lwiczka podeszła bliżej.

 - Dz...Dzi...Dzień dobry. - Wyjąkała Doa, a nieznajoma uśmiechnęła się jeszcze bardziej.

 - Chyba gdzieś cię już widziałam.Hmm...Jak się nazywasz?

 - D...Doa. - Lwiczka  denerwowała się coraz bardziej.

 - Hmm...Chyba o tobie słyszałam.Jesteś córką Mwitu i Kiongozi'ego, prawda?

 - T...Tak.

 - Ja jestem Haraka i wiesz...Mam córkę bardzo podobną do ciebie. - Po tych słowach lwiczce mocno zabiło serce.Wiedziała już, że to jej matka.Gepardzica spojrzała jej w oczy i poczuła coś dziwnego.Na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech, a w oczach zakręciły się łzy.

 - Córeczko! Ty żyjesz! - Wykrzyknęła z radością.

- Mamo! - Krzyknęła Doa i przytuliła się do matki.Długo ze sobą rozmawiały.Haraka dużo dowiedziała się od swojej córki.Nagle Doa oprzytomniała.

 - Jeżeli mój ojciec dowie się o tym, że poszłam cię szukac to wywoła wojnę! Jak jabym chciała wiedziec co się tam dzieje.

 - Nie ma problemu! Sora! - Na te słowa przy gepardzicy pojawił się lewek w wieku Doy.Był szybki jak błyskawica.Miał bordowy kolor sierści i ciemną grzywkę.Na szyji nosił łańcuszek z koroną i nie rozstawał się z kluczem, który właściwie nic nie otwierał.Mrugnął do Doy po czym zwrócił się do Haraki.

 - Tak pani!

 - Posłuchaj, pójdziesz teraz do Dzikiej Doliny i sprawdzisz co się tam dzieje.

 - Tak jest! - Zasalutował gepardzicy po czym po prostu zniknął im przed oczami.Minęło raptem 5 minut, a Sora już był z powrotem.

 - Wybuchła wojna! Wybuchła wojna! - Krzyczał podniecony.

 - Muszę tam wrócic! - Krzyknęła przerażona lwiczka.

 - Uważaj na siebie i wróc jak najszybciej! - Krzyknęła Haraka, a lwiczka popędziła najszybciej jak się dało.Haraka bardzo się o nią bała, ale w duchu wiedziała, że jej córka sobie poradzi.Za to Doa wiedziała, że musi powstrzymac ojca i zjednoczyc stada.

____________________________________________________

Hurra! Znalazłam czas żeby to napisac.Tak naprawdę ten rozdział pisałam na komórce ale nic.Mam nadzieję że równie fajny jak poprzednie.Czekam na komentarze.

Pytanie do Nyoty:

Z kąt bierzesz te zdjęcia Gizy? Mogłabyś podac link strony i to co w niej wpisujesz? Będą mi potrzebne.Z góry dzięki!                

8 komentarzy:

  1. dobrze że Doa odnalazła mamę i ten Sora ooo... chyba się zakochał w lwiczce, co???
    Notka suuuuuuperaśna!!!!!!!!!!!!!!!!!
    czekam z niecierpliwością na kolejną
    Pozdrawiam
    Maisha765

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej! Doa znalazła swoją matkę! Mam nadzieję, że lwiczka zjednoczy stada...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, jak dobrze, że Doa odnalazła swoją mamę i obie są szczęśliwe. Mam nadzieję, że na wojnie lwiczce się nic nie stanie...
    Odnośnie Twojego pytania, to raczej przerabiam ją z base'ów, ale tutaj możesz ją znaleźć: http://browse.deviantart.com/?q=lion+king+giza
    Pozdrawiam i zapraszam na opowiesci-z-lwiej-ziemi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O świetnie, że Doa odnalazła mamę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział ;3
    Tak przeczuwałam, że ta gepardzica to matka Doy. Dobrze, że ją odnalazła <3
    I tu też ten tajemniczy koniec... mam nadzieję, że Doa przeżyje wojnę...
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie - jest nowa notka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej mam pare fajnych obrazków z lwami i gepardami. Przesłać ci na e-maila?

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny blog i notka też zapraszam http://komixsy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń