Chapter 13
ROZDZIAŁ 13: Spotkanie z matką.
Doa podeszła do nieznajomej i spojrzała na nią.Gepardzica obróciła głowę i ujrzała lwiczkę całą usianą plamkami.Na jej zdumionej twarzy zagościł uśmiech.Lwiczka podeszła bliżej.
- Dz...Dzi...Dzień dobry. - Wyjąkała Doa, a nieznajoma uśmiechnęła się jeszcze bardziej.
- Chyba gdzieś cię już widziałam.Hmm...Jak się nazywasz?
- D...Doa. - Lwiczka denerwowała się coraz bardziej.
- Hmm...Chyba o tobie słyszałam.Jesteś córką Mwitu i Kiongozi'ego, prawda?
- T...Tak.
- Ja jestem Haraka i wiesz...Mam córkę bardzo podobną do ciebie. - Po tych słowach lwiczce mocno zabiło serce.Wiedziała już, że to jej matka.Gepardzica spojrzała jej w oczy i poczuła coś dziwnego.Na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech, a w oczach zakręciły się łzy.
- Córeczko! Ty żyjesz! - Wykrzyknęła z radością.
- Mamo! - Krzyknęła Doa i przytuliła się do matki.Długo ze sobą rozmawiały.Haraka dużo dowiedziała się od swojej córki.Nagle Doa oprzytomniała.
- Jeżeli mój ojciec dowie się o tym, że poszłam cię szukac to wywoła wojnę! Jak jabym chciała wiedziec co się tam dzieje.
- Nie ma problemu! Sora! - Na te słowa przy gepardzicy pojawił się lewek w wieku Doy.Był szybki jak błyskawica.Miał bordowy kolor sierści i ciemną grzywkę.Na szyji nosił łańcuszek z koroną i nie rozstawał się z kluczem, który właściwie nic nie otwierał.Mrugnął do Doy po czym zwrócił się do Haraki.
- Tak pani!
- Posłuchaj, pójdziesz teraz do Dzikiej Doliny i sprawdzisz co się tam dzieje.
- Tak jest! - Zasalutował gepardzicy po czym po prostu zniknął im przed oczami.Minęło raptem 5 minut, a Sora już był z powrotem.
- Wybuchła wojna! Wybuchła wojna! - Krzyczał podniecony.
- Muszę tam wrócic! - Krzyknęła przerażona lwiczka.
- Uważaj na siebie i wróc jak najszybciej! - Krzyknęła Haraka, a lwiczka popędziła najszybciej jak się dało.Haraka bardzo się o nią bała, ale w duchu wiedziała, że jej córka sobie poradzi.Za to Doa wiedziała, że musi powstrzymac ojca i zjednoczyc stada.
____________________________________________________
Hurra! Znalazłam czas żeby to napisac.Tak naprawdę ten rozdział pisałam na komórce ale nic.Mam nadzieję że równie fajny jak poprzednie.Czekam na komentarze.
Pytanie do Nyoty:
Z kąt bierzesz te zdjęcia Gizy? Mogłabyś podac link strony i to co w niej wpisujesz? Będą mi potrzebne.Z góry dzięki!
dobrze że Doa odnalazła mamę i ten Sora ooo... chyba się zakochał w lwiczce, co???
OdpowiedzUsuńNotka suuuuuuperaśna!!!!!!!!!!!!!!!!!
czekam z niecierpliwością na kolejną
Pozdrawiam
Maisha765
Jej! Doa znalazła swoją matkę! Mam nadzieję, że lwiczka zjednoczy stada...
OdpowiedzUsuńOjej, jak dobrze, że Doa odnalazła swoją mamę i obie są szczęśliwe. Mam nadzieję, że na wojnie lwiczce się nic nie stanie...
OdpowiedzUsuńOdnośnie Twojego pytania, to raczej przerabiam ją z base'ów, ale tutaj możesz ją znaleźć: http://browse.deviantart.com/?q=lion+king+giza
Pozdrawiam i zapraszam na opowiesci-z-lwiej-ziemi.blogspot.com
O świetnie, że Doa odnalazła mamę!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;3
OdpowiedzUsuńTak przeczuwałam, że ta gepardzica to matka Doy. Dobrze, że ją odnalazła <3
I tu też ten tajemniczy koniec... mam nadzieję, że Doa przeżyje wojnę...
Pozdrawiam i zapraszam do mnie - jest nowa notka.
Hej mam pare fajnych obrazków z lwami i gepardami. Przesłać ci na e-maila?
OdpowiedzUsuńJak możesz to prześlij!
UsuńFajny blog i notka też zapraszam http://komixsy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń